Powiedz mi, jak duże są korki w twoim mieście, a powiem ci, ile spala twój samochód. Ta parafraza najlepiej odzwierciedla to, od czego zależy zużycie paliwa w trakcie jazdy miejskiej. A jak jest na trasie i co w ogóle wpływa na poziom spalania paliwa przez nasze samochody?
Ile pali na mieście? A ile zużywa benzyny w trasie? To bardzo częste pytanie kierowców, gdy zastanawiają się nad zakupem nowego samochodu. Pytanie jest bardzo ważne w obliczu ostatnio nieustannie rosnących cen paliw, ale niestety nie ma na nie precyzyjnej odpowiedzi.
Miasto czy trasa? To podstawowy czynnik mający wpływ na wielkość spalania. Poruszanie się po zakorkowanych miastach to ciągły proces zatrzymywania się i ruszania, a także jazdy na najmniej ekonomicznym, pierwszym biegu. Nowoczesne samochody wyposażone w system „Start Stop” potrafią już wprawdzie nieco ograniczać spalanie podczas postoju w korku, ale spowolnienie ruchu nadal ma poważny wpływ na wielkość spalania. Znacznie lepiej z korkami radzą sobie hybrydy, które w powolnym ruchu używają na ogół jedynie silnika elektrycznego… No, chyba że rozładowane baterie będą wymagały doładowania. Wówczas silnik spalinowy będzie musiał się uruchomić i generować zużycie paliwa w korku.
Równie duży wpływ na spalanie w mieście ma także styl jazdy kierowcy. Popisywanie się mocą, dodawanie gazu, gdy na horyzoncie pojawia się właśnie czerwone światło? To nie wpływa na niskie spalanie. Warto pamiętać, że każde gwałtowne przyspieszenie oznacza w nowoczesnym samochodzie załączenie się pracy turbosprężarki. Moc niestety nie bierze się znikąd. Paliwa ubywa coraz szybciej.
Na obniżenie spalania w ruchu miejskim duży wpływ ma stosowanie się do zasad EcoDrivingu. Jeśli kierowca będzie odpowiednio wcześnie zmieniał biegi, częściej dotaczał się do świateł, niż ścigał się do nich, jest szansa, że wizyty na stajach paliw staną się rzadsze, ale i przyjemniejsze. W nowoczesnych samochodach, takich jak SEAT Tarraco czy nowy SEAT Leon warto korzystać z Eco-porad. To wskazówki pojawiające się na desce rozdzielczej, a częściej w wirtualnym kokpicie dotyczące tego, jak kierować samochodem, by ten mniej spalał. Stosowanie się do nich naprawdę działa. Sprawdziliśmy!
Poruszanie się samochodem poza obszarem zabudowanym, a więc tam, gdzie dozwolone są wyższe prędkości, to na ogół niższe spalanie. Jednak i tu wszystko zależy od stylu prowadzenia auta. Zrównoważona jazda bez gwałtownego wyprzedzania to niskie zużycie paliwa. Zbyt szybka jazda powoduje również zwiększone zużycie benzyny nie tylko przez to, że silnik pracuje na wyższych obrotach. Warto pamiętać, że tu do głosu dochodzą już również prawa aerodynamiki. Większy opór powietrza równa się większe spalanie. SEAT Leon 1,5 TSI pozwala na oszczędną jazdę w trybie 2-cylindrowym, gdy kierowca pozwala na delikatne toczenie się po autostradzie. Wersja wyposażona w miękką hybrydę w ogóle przechodzi wówczas w tryb „żeglowania”, kiedy to silnik spalinowy milknie na dłuższą chwilę. Nowoczesne rozwiązania w samochodach naprawdę wpływają na ograniczenie spalania paliwa.